Jedenaście złotych medali Drużynowych Mistrzostw Polski. Tyle w swojej kolekcji mają najbliżsi rywale – Szawer Leszno. Zdecydowanie najwięcej w historii, choć od powstania CS Superligi (2020 rok) nie stanęli jeszcze na podium. Może się to zmienić w tym sezonie, ponieważ leszczynianie zmontowali bardzo ciekawą ekipę.
Najważniejszym ruchem transferowym, było zakontraktowanie jednego z najlepszych zawodników w całej historii (nie tylko polskiego) speedrowera – Marcina Szymańskiego. Dla byłego Mistrza Świata to powrót do drużyny, w której już lata temu świętował olbrzymie sukcesy. Mocnym punktem Szawera jest również członek narodowej kadry ostatnich mistrzostw globu – Patryk Kriger oraz wieloletni lider leszczynian Mateusz Ludwiczak.
W zimie do zespołu dołączył także zielonogórzanin Michał Rodzeń i póki co stanowi solidny punkt drugiej linii. Juniorską parę tworzy duet: Filip Balcer – Mikołaj Kurpisz, którzy pomimo młodego wieku już sporą potrafią. W kadrze są także mocni stranieri: Mark Carmicheal (Walia) i William Jeffery (Anglia). Trener Adam Smoła być może sięgnie też po kogoś z drużyny rezerw, a tam także jest w czym wybierać. Choćby II-vice Mistrz Świata Weteranów – Łukasz Rajewski.
Jak widać to nie przypadek, że Szawer jeszcze w tym sezonie nie zaznał goryczy porażki. W ubiegłym roku obie drużyny stanęły na przeciw siebie trzykrotnie. Raz górą byli leszczynianie (u siebie 81-71), a dwa razy gnieźnianie (również u siebie 97-59 i 95-63). Jak będzie tym razem, przekonamy się już w najbliższą niedzielę. Początek spotkania o godzinie 16:00. Zapraszamy na Parkową!